Why hire a translator?
Original Text
|
Automatic translation
|
Translated by a person
|
“We have failed,” the man said, propping himself against the head of a long table as he stood in front of a seated audience. He paused lengthily, waiting for his words to sink into the minds of the listeners. “Countries failed to maintain order. Politicians failed to maintain peace.”
The lights in the room were dimmed except for the faintly glowing strips illuminating the floor for the safety of the occupants. It was hard to see the speaker’s face, but all present knew who he was. “Many years back, natural disasters crumbled and devastated our cities. Multitudes died or were displaced. It created global unrest which led to an increased conflict of interest between the most powerful countries—who wanted, at all costs, to expand their worldwide influence. That’s how the fifty-year war started.” He paused for a moment before continuing, “Now, two years after we signed the peace treaty, the world is still in ruins.” The man took a slow stroll towards the side of the room as he was speaking, making some people in the room swivel in their chairs or turn their bodies around so that they could keep the speaker in sight. He appeared to be weighing and reflecting on his words, and he expected the others to do the same. “We fought for our freedom, poured our hard-earned money into weapons and ammunition. We sent our best to the front to die as heroes, but we failed to save what we had at home. Local governments and structures fell. Social order was destroyed. Gangs and mafias took over our streets. Neighbor turned on neighbor. Families turned against each other.” |
„Zawiedliśmy” – powiedział mężczyzna, opierając się o głowę długiego stołu, stojąc przed siedzącą publicznością. Zatrzymał się na dłuższą chwilę, czekając, aż jego słowa zapadną w umysły słuchaczy. „Kraje nie utrzymały porządku. Politycy nie zdołali utrzymać pokoju”.
Światła w pokoju były przyciemnione, z wyjątkiem słabo świecących pasów oświetlających podłogę dla bezpieczeństwa pasażerów. Trudno było zobaczyć twarz mówcy, ale wszyscy obecni wiedzieli, kim on jest. „Wiele lat temu klęski żywiołowe rozpadły się i zdewastowały nasze miasta. Tłumy zginęły lub zostały wysiedlone. Wywołała globalne niepokoje, które doprowadziły do nasilenia konfliktu interesów między najpotężniejszymi krajami, które za wszelką cenę chciały rozszerzyć swoje wpływy na całym świecie. Tak zaczęła się wojna pięćdziesięcioletnia”. Zatrzymał się na chwilę, po czym kontynuował: „Teraz, dwa lata po tym, jak podpisaliśmy traktat pokojowy, świat nadal jest w ruinie”. Podczas przemawiania mężczyzna powoli przechadzał się w kierunku ściany pokoju, sprawiając, że niektórzy ludzie w pokoju obracali się na swoich krzesłach lub odwracali swoje ciała, aby mogli widzieć mówcę. Wydawało się, że rozważa i zastanawia się nad swoimi słowami i oczekiwał, że inni zrobią to samo. „Walczyliśmy o naszą wolność, wydawaliśmy ciężko zarobione pieniądze na broń i amunicję. Wysłaliśmy naszych najlepszych na front, by zginęli jako bohaterowie, ale nie udało nam się uratować tego, co mieliśmy w domu. Upadły samorządy i struktury. Porządek społeczny został zniszczony. Gangi i mafie opanowały nasze ulice. Sąsiad włączył sąsiada. Rodziny zwróciły się przeciwko sobie”. |
– Zawiedliśmy – powiedział mężczyzna opierając się o szczyt długiego stołu, stojąc przed siedzącą publicznością. Zatrzymał się na dłuższą chwilę, czekając, aż jego słowa zapadną w pamięć słuchaczy. – Kraje nie zapewniły porządku. Politycy nie zdołali utrzymać pokoju.
Światła w pomieszczeniu były przyciemnione, z wyjątkiem słabo świecących pasków na podłodze dla bezpieczeństwa osób się w nim znajdujących. Słabo było widać twarz mówcy, ale wszyscy obecni wiedzieli kim on jest. – Wiele lat temu klęski żywiołowe zrujnowały i zdewastowały nasze miasta. Tłumy ludzi zginęło lub zostało wysiedlonych. Globalne niepokoje doprowadziły do nasilenia konfliktu interesów pomiędzy najpotężniejszymi krajami, które za wszelką cenę chciały rozszerzyć swoje wpływy. Tak zaczęła się wojna pięćdziesięcioletnia. – Mężczyzna zatrzymał się na chwilę, po czym kontynuował. – Minęło dwa lata od podpisaniu traktatu pokojowego, a świat nadal jest w ruinie. Podczas przemawiania mężczyzna powoli przechadzał się wzdłuż pokoju, sprawiając, że niektórzy obrócili się na swoich krzesłach lub odwrócili swoje ciała, aby móc widzieć mówcę. Wydawało się, że mężczyzna rozważa i zastanawia się nad swoimi słowami i oczekiwał, że inni zrobią to samo. – Walczyliśmy o naszą wolność, wydaliśmy ciężko zarobione pieniądze na broń i amunicję. Wysłaliśmy naszych najlepszych na front, by ginęli jako bohaterowie, ale nie udało nam się uratować tego, co nadal mieliśmy tu w domu. Upadły samorządy i struktury. Porządek społeczny został zniszczony. Gangi i mafie opanowały nasze ulice. Sąsiad zaatakował sąsiada. Rodziny zwróciły się przeciwko sobie. |